Telewizja 2.0
Autor: Vektor Studio, publikacja: 2012-08-24
Użytkownik chce decydować co w danej chwili chce oglądać, bez „godzinowego rozkładu jazdy”, bez reklam... Utopia? Oczywiście, że nie. Ideą tzw. „nowych mediów” jest szeroka dostępność i wysoka selektywność materiału – możliwość personalizacji.
Polskie Radio już jakiś czas temu uruchomiło serwis Moje Polskie Radio, gdzie znalazły się podcasty popularnych audycji, podzielonych tematycznie. Telewizje uruchamiają serwisy VOD. Media tradycyjne walczą o rynek poszerzając swoją ofertę w internecie. Druga dekada XXI wieku ma zaskoczyć koncerny medialne tzw. Telewizją 2.0, czyli odbiornikami telewizyjnymi z internetem. Jak to wpłynie na świadomość społeczną? W jakim stopniu skomplikuje kolosom oddziaływanie i kreowanie opinii publicznej?
Popularność nowych mediów
Tylko w lipcu na polskim Facebook’u przybyło 150 tys. użytkowników. Teraz liczba polskich użytkowników FB wynosi już ponad 6.5 miliona. Google również planuje ofensywę społecznościową – udostępniono do testów Plus Google.Większość materiałów filmowych udostępnianych przez użytkowników na swoich profilach społecznościowych pochodzi oczywiście z You Tube’a. Kanały na YT posiadają politycy, artyści, szaleńcy, dorośli, dzieci, można znaleźć porady dla majsterkowiczów, cwaniaczków i leni – słowem każdy teraz może prowadzić propagandę na interesujący go temat w danej lub też wielu dziedzinach.
Opisuję to wszystko, aby uświadomić Tobie, drogi czytelniku, jak ogromne możliwości i jaką wolność wyboru dają nowe media już teraz. Jednak nie każdy ma dostęp do internetu, nie każdy potrafi też sprawnie poruszać się w sieci. W gruncie rzeczy nie jest to takie proste jak pstryknięcie pilotem i przełączenie na kanał 2.
Telewizja 2.0
I tutaj pojawia się termin Telewizja 2.0. Pojęcie „Telewizja 2.0” to nie tyle technologia (chociaż też), co przeskok cywilizacyjny – ewolucyjny, w sensie społeczno - informacyjnym, rzecz jasna. Jakie są implikacje tego, że za jakiś czas w każdym domu zagości telewizor z internetem? Dla nas? Same dobre. Bo, po pierwsze, ramówkę będziemy mogli sobie indywidualizować. Oglądać programy (publicystykę), które odpowiadają nam najbardziej – przede wszystkim pod względem merytorycznym i światopoglądowym. Ktoś powie, że „przecież ja oglądam w telewizji tylko to co chce”. Otóż nie, media są formatowane wedle uznania osób (władzy?) które nimi zarządzają. Media kreują opinię publiczną czyli wprost proporcjonalnie nasz światopogląd i upodobania... A Telewizja 2.0 będzie... fajna – ten przymiotnik chyba najlepiej oddaje charakter tego pojęcia. Wyobraźcie sobie, że siadacie przed telewizorem i nie niszczą Was tendencyjne wiadomości, inforozrywka, lepka od słabych animacji i nieczytelnych diagramów. Nie atakują Was z każdej reklamy Marek Kondrad, Materna z Mannem czy inny „kredytowy” Żmijewski...Nie każą śpiewać czy tańczyć z gwiazdami. Ustawiamy sobie ramówkę satysfakcjonującą nas intelektualnie i merytorycznie. Oglądamy sztuki teatralne i kino, słuchamy muzyki, wedle własnych upodobań, szczegółowo określonych w toku konfiguracji odbiornika TV 2.0 lub zaimportowanych, a co - z Facebooka. iękna sprawa! Swoboda i jeszcze raz swoboda.
Dla koncernów medialnych już nie jest tak dobrze, bo w tym momencie znacznie kurczy się pole do manipulowania masami, kurczy się rynek reklam – szczególnie dla nadawców publicznych. Szykuje się ostra walka o rynek i wpływy...
Z pilotem w ręce
Puszczając wodzy fantazji i przenosząc to na nasze regionalne i nie bójmy się tego powiedzieć, zaściankowe realia. Ciekawe czy byłoby co oglądać? Dobrze, więc... Niedaleka, bliżej nieokreślona przyszłość... Po wyczerpującym dniu pracy zasiadam w fotelu włączam TV 2.0 i wybieram sekcję „Regionalne – Nysa” rozwija się lista kategorii, wśród których są najpopularniejsze, czyli Aktualności, Polityka, Kultura, Sport i Usługi. Zanim przejdę do kultury sprawdzam najnowsze programy i ulubioną już „Odyseję o obwodnicy” i „Ring polityczny”, bo tam zawsze ktoś kogoś obrazi, albo się obrazi, wyjdzie na jaw nowa afera - rozrywka to pasjonująca – wszak życie pisze najlepsze scenariusze. Pooglądałem, zakląłem, jak mi publicysta uświadomił, że publiczne pieniądze po raz kolejny wyrzucono w błoto. Zaśmiałem się z politowaniem czytając komentarze pod „Ringiem politycznym”. Ring wolny starcie kolejne: Barska - Sanocki. Zostawiam to, szukam rozrywki i klikam na kulturę. Mam do wyboru ciekawe i obszerne, choć mocno tendencyjne, podszyte twardą, niemal prl-owską propagandą sukcesu, materiały NDK. Oglądam, więc kolorową relację z Folk Fiesty, słabo zmontowany i ogólnie słaby, niemniej jednak energetyczny (byłem tam!) film o Metalowej Twierdzy, zerkam na materiał z jednego z wernisaży w Bastionie (znowu olejne kwiaty i pejzaże)... Dość! Sprawdzam co poza tym. Szukam alternatywy, znajduję Muodą Fokę, oglądam kolejną trzecią już część „Kulki”. Łykam kilka teledysków JuzzMedia i... to wszystko. Biorę, więc pilota i włączam sport, oglądam w napięciu kolejną batalię polskiego klubu o Ligę Mistrzów...
Gdybym miał ulec szybującej wyobraźni to chciałbym zobaczyć jeszcze serwis Kultury, Kulturalnej Strony Regionu w TV 2.0. Serwis podzielony na dziedziny, z wywiadami, prezentacjami artystów, videoblogami – zabawnymi, lekkimi. O kulturze, o ludziach kultury, i dla ludzi. Lubię to i tego sobie życzę.
Opracowano:
Tomasz Żmuda
Vektor Studio